Od zawsze Twoim przekleństwem był trądzik. To z jego powodu nieraz wstydziłaś się wyjść na imprezę czy randkę. Stosowałaś różne metody, aby go ukryć. Przebadałaś na sobie mnóstwo znanych kosmetyków, jednak nic nie było w stanie go usunąć. W końcu dałaś za wygraną. Pogodziłaś się z faktem, że Twoja cera zawsze będzie miała oznaki trądziku. Nauczyłaś się robić makijaż w taki sposób, by choć częściowo maskował wszystkie niedoskonałości Twojej cery. Gdy poszłaś na studia, poznałaś chłopaka, który został później Twoim mężem.
On nie wyśmiewał Cię z powodu Twojego defektu. Oczarowałaś go swoim poczuciem humoru, sposobem bycia i podejściem do innych. Po skończeniu studiów wzięliście ślub. Jako panna młoda wyglądałaś zjawiskowo. Twoja idealna figura plus przepiękna biała suknia ślubna zrobiły piorunujące wrażenie na gościach. W ogóle przyjęcie weselne było perfekcyjnie zorganizowane. Tańczyłaś z małżonkiem do samego rana. Byłaś tak szczęśliwa, że całkowicie zapomniałaś o swoim wstydliwym problemie. Następne tygodnie i podróż poślubna były cudowne. Przez ponad dwa tygodnie byliście w Egipcie. Nawiedzałaś się wtedy za wszystkie czasy. Porobiłaś mnóstwo pamiątkowych zdjęć, a Twój mąż nie odstępował Cię ani na chwilę. Po powrocie z miesiąca miodowego długo nie mogłaś złapać odpowiedniego rytmu pracy. To chyba przez to, że chociaż raz zapomniałaś o całym świecie.
Gdy w końcu wróciłaś do normalności, to i tak miałaś powody do zadowolenia. Wracając zmęczona po pracy, cieszyłaś się, że jesteś w domu i z niecierpliwością oczekiwałaś powrotu Filipa. Gdy już to nastąpiło, zasiadaliście do kolacji. Romantyczne wieczory i kochający mąż to nie jedyna niespodzianka, jaka Cię czekała. Okazało się, że jesteś w ciąży. Bardzo ucieszyliście się z tej nowiny. Jednak ciąża zaostrzyła Twoje problemy z cerą. To z pewnością wina wahań hormonalnych. Wiesz o tym, bo jako nastolatka boleśnie się o tym przekonałaś. Mimo, że miałaś pewne obawy, czy to nie zaszkodzi dziecku- postanowiłaś coś z tym zrobić.
Od przyjaciółki dowiedziałaś się, o mikrodermabrazji. Jest to zabieg, który oczyszcza skórę ze wszystkich zaskórników, pryszczy i wyprysków. W Internecie wyczytałaś również, że mikrodermabrazja w ciąży jest całkowicie bezpieczna. O zdanie zapytałaś również swojego ginekologa, a on potwierdził Twoje przypuszczenia. W związku z tym zapisałaś się na serię zabiegów. Z początku byłaś trochę sceptyczna, lecz z czasem zaczęłaś odczuwać poprawę. Twoja skóra zrobiła się mniej wrażliwa, mniej porowata, a przede wszystkim pozbawiona pryszczy i przebarwień.
Mąż był pierwszą osobą, która zauważyła tę zmianę. Koleżanki z pracy zaczęły żartować, iż służy Ci stan błogosławiony, bo wyraźnie wypiękniałaś. Odczuwałaś maleńką satysfakcję, bo przedtem naśmiewały się z Twojego wyglądu. Jednak nie to było najistotniejsze, w końcu pozbyłaś się problemu, przez który jako nastolatka przepłakałaś wiele nocy. Trądzik przestał być widoczny, a Ty w końcu uwierzyłaś, że możesz się komuś podobać. Twój mąż nie raz Cię o tym zapewniał, lecz Ty nie brałaś tego na poważnie. Teraz to się zmieniło.